Alicja Anna Małgorzata
24 wiosenki;
Ostatnimi tchnieniami studentka poznańskiego UAMu.
Już, chlubnie brzmiąco, PANI MGR <bez kropki;P> pedagogiki medialnej.
A za chwilę jeszcze licencjonowana absolwentka
edukacji elementarnej z angielskim <za 2 lata raptem>.
Uwielbiam dalekie podróże, wspinanie się <wszelkie, bardziej i mniej poważne>,
sok porzeczkowy i czekoladę. Yyyyyyammmy ;P
Da się u mnie zauważyć przejawy lokalnego patriotyzmu, aczkolwiek nie jestem
wrogo nastawiona do rodaków z odmiennych regionów naszego kraju.. poniekąd ;>.
Nieobcy jest mi enigmatyczny termin "good fun",
ale gdy niesprzyjające błogiemu, studenckiemu życiu okoliczności zmuszają mnie
do wzmożonej pracy - haruję jak ta mrówka.
Zaczytuję się książkami - zwłaszcza Kunderą. Ostatnio na tapecie Tolkien
<raczej z poczucia obowiązku - bo wypada, aniżeli wiedziona ślepą fascynacją>.
Uwielbiam Klimta i Muchę. Styl secesyjny. Wiersze Twardowskiego.
Tradycyjną muzykę żydowską i rosyjskie ballady, przepadam za Okudżawą.
Uwielbiam tańczyć i czuć drżenie bioder [in both ways].
Nie cierpię czekać. Na cokolwiek. A zwłaszcza na kogoś.
NIENAWIDZĘ SPÓŹNIALSKICH!!!
Nie lubię jeszcze gotowanej, ani nadziewanej papryki.
Skrzypienia styropianu, nieobciętych paznokci - anywhere. Braku wyobraźni <która
czasem staje się moim udziałem>
i nieumiejętności bycia w czyjejś skórze <mądrze mówiąc - braku empatii>.
Mam mnóstwo zalet. Jeszcze więcej wad. I jestem przesiąknięta samokrytycyzmem.
Do szpiku.
Jestem egocentryczką i za dużo się nad wszystkim zastanawiam, co wpędza mnie
zwykle w nie lada zawroty głowy. Niepotrzebnie. Zapomnieć, nie myśleć. NIE TYLE!
I zająć się życiem, przez duże Ż.
[wróć]