Waldemar Łysiak - Empirowy pasjans

"Przypomina się notatka z 'Dziennika' Marii Dąbrowskiej o jednym z niemieckich oflagów, do którego przywieziono nową partię jeńców. Komendant obozu rzekł wówczas do swych podwładnych: - Nie spuszczajcie z oczu Polaków. Polak, jakby go zamknąć pod szklanym kloszem nagiego, po dwu tygodniach będzie ubrany, umeblowany i będzie pędził bimber."
/W. Łysiak/

*

Waldemar Łysiak - Flet z Mandragory

"Nie odczuwam wyrzutów sumienia (...) Po co miałbym narażać się i walczyć o nowe ziemskie światy? Nie poświęcę się ani jednej sekundy na naprawianie planety, która jest wynikiem zakładu bogów o to, komu uda się zrobić największy bubel w kosmosie!"
/w. Łysiak/

*

"Wrażenie mylące, ale co za przyjemność."
/W. Łysiak/

*

"Tak wiele dookoła ciszy, że niemal słychać jak rozbijają się o szyby promienie ludzkich zasznurowanych marzeń."
/W. Łysiak/

*

"Był tam kiedyś park i stał stary dom pełen życia. Ktoś go kochał i szanował za to, że zapewnia schronienie, ogrzewa i daje poczucie posiadania. Ach, cudowność tych domów, w których nikt już nie mieszka i których urok nic nie znaczy, odkąd nikt nie powraca do nich pełen tkliwej tęsknoty. Rozmagnesowane gniazda w złowieszczej pustce cmentarzy."
/W. Łysiak/

*
 

Erich Fromm - Niech się stanie człowiek. Z psychologii etyki

"Miłość bliźniego nie jest przecież zjawiskiem wykraczającym poza człowieka, jest mu wrodzone i zeń promieniuje. Miłość nie jest wyższą siłą, która zstępuje na człowieka, ani narzuconym mu obowiązkiem. W niej tkwi jego własna siła, poprzez którą wiąże się  on ze światem i czyni go prawdziwie swoim."
/E. Fromm/

*

Woody Alen

"Zbyt mało wiem, by być niekompetentnym"
/W. Alen/

*
 

Ursula K. de Guin - Grobowce Atuanu

"Wolność to wielkie brzemię, niezwykłe i trudne do zrozumienia dla ducha. Nie jest łatwa. Nie jest darem otrzymanym, lecz dokonanym wyborem. I ten wybór nie jest wcale prosty. Droga wiedzie w górę, do światła, lecz zmęczony podróżnik może nigdy nie dotrzeć do jej końca."
/U. k. de Guin/

*
 

Ernest Hemingway - Komu bije dzwon

"Żaden człowiek nie jest samotną wyspą; każdy stanowi ułamek kontynentu, część lądu.
Jeżeli  morze zmyje choćby grudkę ziemi. Europa będzie pomniejszona, tak samo jak gdyby pochłonęło przylądek, włość twoich przyjaciół czy twoją własną. Śmierć każdego człowieka umniejsza mnie, albowiem jestem zespolony z ludzkością. Przeto nigdy nie pytaj, komu bije dzwon: bije on tobie."
/E. Hemingway/

*

Yann Martel - Życie Pi

"W powietrzu unosił się wstrętny, ostry odór, ordynarna mieszanka zapachu zgnilizny i ekskrementów. Wszystko dookoła pokrywała ciemnoczerwona skorupa zakrzepłej krwi. Krążyła nad nią samotna mucha, której brzęk skojarzył mi się z dzwonkiem alarmowym ostrzegającym przed obłędem. Żaden okręt nie pojawił się na widnokręgu, a dzień się kończył. Kiedy słońce schowało się za horyzontem, razem z dniem umarła zebra, a także całą moja rodzina. Wraz z tym drugim zmierzchem zwątpienie ustąpiło bólowi i żałobie. Moi bliscy nie żyli - nie dało się temu dłużej zaprzeczać. Jak straszną rzeczą jest potwierdzenie tego w swym sercu! Stracić brata, to stracić kogoś, z kim można dzielić doświadczenia i starzenie się, kogoś, dzięki komu zyskuje się bratową, bratanice i bratanków, istoty, które zaludniają drzewo życia człowieka. tworzą jego nowe gałęzie. Stracić ojca to stracić kogoś, kogo rady i pomocy szukasz, kto jest twą podporą, tak jak pień jest podporą dla konarów. Stracić matkę to po prostu stracić słońce, które świeciło nad twoją głową. To zupełnie tak, jakby straciło się... - wybaczcie, nie mogę dalej. Położyłem się na brezencie i przepłakałem całą noc z twarzą wtuloną w ramiona."
/Y. Martel/

*

David Mitchell - Sen_numer_9

"Rzeczy nie widzimy, jakimi są, lecz jakimi sami jesteśmy."
/D. Mitchell/

*

"opróżnij to, co pełne, napełnij to, co puste, podrap to, co swędzi. Trzy klucze do harmonii."
/D. Mitchell/

*

"Absolutne niesamowitość tego, co absolutnie normalne."
/D. Mitchell/

*

"Jesteś tym, kim jesteś, na dobre czy na złe, ale tym i nikim innym."
/D. Mitchell/

*

Przez całe życie szukałem niesłychanej opowieści w meandrach arkanów i głębi. Czyżby moje donkiszotowskie dążenie codzienność odsłaniać miało? W oczywistości więc kryłaby się głębia?"
/D. Mitchell/

*

"Cóż, rzeczywistość tworzy uporządkowaną sieć przepływu wątków drugoplanowych."
/D. Mitchell/

*

"(...) właściwie dzwonię po to, żeby ci powiedzieć, że, yyyy, kiedy się obudziłem uświadomiłem sobie, że prawdopodobnie zakochałem się w tobie, i  pomyślałem sobie, że jest to coś, o czym powinnaś wiedzieć.
- Prawdopodobnie zakochałeś się? To chyba najbardziej romantyczna rzecz, jaką zdarzyło mi się usłyszeć.
- Powiedziałem 'prawdopodobnie', bo obawiałem się, że może posuwam się za daleko. Ale, skoro nalegasz, to, yyy, tak, stanowczo jestem w tobie zakochany."
/D. Mitchell/

*

"Wchodzi Kawka - cytrynowy ręcznik spowija jej miodową skórę - teraz jakaś niemrawa, jakby faktycznie mityczne jezioro seksu zostało zakryte, zaciąga zasłonę, zamknij oczy, podpowiada, i wsuwa się do łóżka, skórę ma śliską, piersi pęcznieją, tak, możesz, tylko nie masz dotykać mnie tam, jest, siedzi w środku, tak dobrze, (...) Ciiicho. Woskowa czekolada, kiepska, i już kąsam skórę na brzuchu, omszały zakątek, nerwowe szarpnięcie, nie, przecież mówiłam ci, że nie masz mnie tam dotykać. Godzilla wycofuje się, sączą się krople wyciśniętego przez tremę potu, wznosi się, opada, podnosi się do góry, w cholerę z techniką, właśnie, że tam, Godzilla znowu zmienia zdanie, wciska się mocniej korzeniami, gałęzie napinają się, jej palce zaciśnięte, palcami stóp szuka oparcia, i płynie w błękicie, błękit pościeli, mruczący wielką falą i usypiający w letargu, chwyta ustami powietrze, zanurza się, napina twarz w grymasie i tak staje się tym wszystkim, co jest nie, i wynurza się, tak, zanurza się, nie, i wynurza się, tak, zanurza się i wynurza, zanurza i dochodzi, jeśli dojdziesz - nie - budź się - zanim - nie dotrzesz."
/D. Mitchell/

*

"Kobieta, śpi w najlepsze! (...)
- Więc w końcu mnie znalazłeś. - Zrywa się. Jej kimono rozsuwa się. Jestem tak zdumiony, że nie mogę wydobyć z siebie głosu. (...) Dotyka wilgotnym kciukiem moich sutków, drugą rękę zagłębia w moje slipy - co to, to nie, powiedziałem już Ai, że ją kocham, ale ta rozchyla usta i milion mikroskopijnych srebrnych rybek raptownie zmienia kurs. Nie mogę się oprzeć. Nie mogę się poruszyć, odwracam spojrzenie, ulegam.
I już jestem."
/D. Mitchell/

*
 

Don Delillo - Americana

"O ileż łatwiej pogrzebać rzeczywistość niż porzucić sny."
/D. Delillo/

*

Fiodor Dostojewski - Bracia Karamazow

"(...) im głupiej, tym bliżej sedna rzeczy. Im głupiej, tym jaśniej. Głupota jest jasna i niewymyślna, rozum zaś wykręca się, zasłania, rozum jest podły, głupota zaś uczciwa i prosta."
/F. Dostojewski/

*

" Człowieka można kochać, gdy jest daleko, ukryty, ledwo zaś pokaże swoją twarz, miłość znika."
/F. Dostojewski/

*

"(...) twarz człowieka często nie pozwala ludziom , niedoświadczonym w miłości, kochać człowieka."
/F. Dostojewski/

*

" 'Adwokat - najęte sumienie' "
/F. Dostojewski/

*

"(...) nie masz bowiem cenniejszych dla człowieka pamiątek jak wspomnienia z czesnego dzieciństwa spędzonego w domu rodzinnym, o ile panuje w nim względna bodaj zgoda i miłość. Zresztą z najgorszego domu możesz wynieść cenne wspomnienia, jeśli tylko dusza twoja potrafi szukać cennych wartości."
/F. Dostojewski/

*

" Albowiem ludzkość i naszym wieku rozpadła się na jednostki, każdy zamyka się w swojej norze, każdy oddala się od innych, chowa się i chowa to, co posiada, a w końcu sam się odpycha od gromady i sam odpycha ludzi od siebie. 'Jaki silny teraz jestem - myśli sam do siebie - i jak zabezpieczony', a nie wie, szaleniec, że im więcej ciuła, tym głębiej pogrąża się w samobójczej niemocy. Albowiem przywykł liczyć tylko na siebie i od całości oddzielił się jako jednostka, przyzwyczaił duszę swoją do niewiary w ludzką pomoc, w ludzi i w człowieczeństwo i tylko trzęsie się nad swymi pieniędzmi i zdobytymi przez siebie prawami."
/F. Dostojewski/

*